fbpx

Eutanazja Zwierząt: kiedy nadchodzi czas, żeby się pożegnać

By 22 marca 202229 marca, 2022Aktualności, poradnik, zwierzęta i ludzie
Eutanazja zwierząt

Odejście ukochanego pupila to temat niezwykle trudny i bolesny. W przypadku ciężkiej choroby czy wypadku może okazać się, że eutanazja zwierząt okazuje się jedynym wyjściem. Jak się na to przygotować, co mówi o tym prawo, a co lekarz weterynarii? 

 

Rozstanie z ukochanym zwierzęciem to jedno z trudniejszych doświadczeń opiekuna. Obecnie nasze czworonogi traktowane są jak bliscy przyjaciele, towarzysze życia, a także członkowie rodziny. Bardzo dużo wysiłku wkładamy w to, żeby nasi pupile byli szczęśliwi i zdrowi. Zapewniamy im najlepsze żywienie oraz opiekę weterynaryjną. Staramy się zaspokoić ich psie czy kocie potrzeby, specjalnie dla nich przystosowujemy mieszkanie, dbamy o odpowiedniej jakości spacery oraz wspólną zabawę. Dlatego bardzo trudno jest pogodzić się opiekunowi z sytuacją, że najlepsze co może zrobić dla swojego ukochanego zwierzaka to jest pozwolić mu w spokoju odejść.

Eutanazja zwierząt to temat trudny i bolesny dla właścicieli ich ukochanych zwierząt. Wiąże się on z indywidualnym sposobem przeżywania straty, a także z uczuciem bezradności, smutku, złości i całą batalią osobistych emocji związanych ze śmiercią. Warto jest jednak temat eutanazji oswajać. Tylko dzięki wiedzy i rzetelnym informacjom właściciel jest w stanie się do takiej sytuacji przygotować. Dzięki temu, jeśli nastąpi taka konieczność, będzie potrafił wyrazić zgodę na eutanazję, która pozwoli ustrzec jego przyjaciela przed przedłużającym się cierpieniem.

Decyzja o „dobrej śmierci” zwierzęcia

Każdy właściciel marzy, żeby jego ukochany zwierzak żył z nim jak najdłużej. Najchętniej nigdy byśmy się nie rozstawali z naszymi podopiecznymi. Jednakże nie można zapominać, że nasi czworonożni przyjaciele z gatunku kot domowy (łac. Felis catus) oraz pies domowy (łac. Canis familiaris) żyją zdecydowanie krócej od ludzi. Średnia długość życia kota to 14-17 lat, a psa w zależności od wielkości rasy – 8-10 lat w przypadku ras olbrzymich, 12-16 lat w przypadku ras miniaturowych. Oznacza to, że większość właścicieli zwierząt będzie musiała doświadczyć śmierci swojego czworonoga.

Samo słowo “eutanazja” wywodzi się z języka greckiego i oznacza dobrą śmierć, gdyż jest pozbawieniem życia w sytuacji cierpienia i braku możliwości terapii. Dla właściciela cierpiącego zwierzęcia eutanazja jest szczególną sytuacją, kiedy oprócz ciężaru rozstania musi zmierzyć się z trudem wyrażenia zgody na zakończenie życia zwierzęcia.

Eutanazja zwierzęcia a prawo

Prawnie dopuszcza się eutanazję zwierząt w celu ochrony dobrostanu zwierząt, ochrony zdrowia publicznego oraz ze względów sanitarnych. Podstawą prawną jest Ustawa o ochronie zwierząt z 21 sierpnia 1997 (Dz.U. 1997 nr 111 poz. 724 z późniejszymi zmianami). Według ustawy w kontekście naszych psich i kocich pacjentów zezwala się na eutanazję w sytuacji „konieczności bezzwłocznego uśmiercenia” wynikającej z niemożliwości w inny sposób uśmierzenia bólu oraz cierpienia. Potrzebę poddania zwierzęcia eutanazji zgłasza lekarz weterynarii, co wynika zarówno z treści Ustawy, jak i z Kodeksu Etyki Lekarza Weterynarii.

Kodeks Etyki Lekarza Weterynarii to zbiór zasad, wedle których obowiązani są wykonywać swój zawód lekarze weterynarii, żeby należycie dbać o ochronę zdrowia i dobrostan zwierząt, ochronę zdrowia publicznego oraz środowiska. Ten ważny dla naszego zawodu dokument określa również rolę lekarza weterynarii w decyzji o eutanazji zwierzęcia. Lekarz weterynarii jako ekspert informuje właściciela o „konieczności bezzwłocznego uśmiercenia” zwierzęcia, jednocześnie jest on obowiązany uzyskać zgodę właściciela lub opiekuna, dotyczącą planowanych działań. W praktyce oznacza to, że właściciel zwierzęcia musi zmierzyć się z trudem wyrażenia zgody na zakończenie życia swojego czworonoga. Z doświadczenia wiem, że słowa opiekuna „Tak, proszę zakończyć jego cierpienie” kosztują go wiele trudnych emocji.

Podjęcie decyzji o eutanazji ukochanego zwierzęcia niektórzy właściciele identyfikują z wydaniem wyroku na swojego przyjaciela, ze zdradą, ze strachem, że zwierzę w ostatnim momencie poczuje się przez niego niekochane, oraz z obawą bycia sprawcą śmierci. Należy jednak pamiętać, że uzyskanie zgody właściciela jest prawną formalnością, a ocena sytuacji zwierzęcia leży po stronie lekarza weterynarii. Jednakże w ewaluacji dobrostanu zwierzęcia informacje uzyskane od właściciela są niezmiernie cenne.

Rola lekarza weterynarii polega na wielopłaszczyznowym spojrzeniu na sytuację zwierzęcia uwzględniającym czynniki medyczne oraz środowiskowe. W sytuacjach nagłych, takich jak wypadki komunikacyjne, rokowanie odnośnie pacjenta głównie opiera się na medycznej ocenie stopnia uszkodzeń, które nastąpiły w organizmie i główny udział w decyzji o eutanazji ma lekarz weterynarii.

W przypadku chorób postępujących ocena dobrostanu i rokowania zawsze odbywają się w dialogu z właścicielem. To opiekun przebywający na co dzień ze swoim zwierzakiem jest w stanie ocenić jego apetyt, dbanie o higienę, chęć do kontaktu z człowiekiem i innymi zwierzętami, chęć do zabawy, spacerów, wokalizację, kontrolowane oddawania moczu i kału. Na tej podstawie, oraz oceniając stan medyczny pacjenta, lekarz weterynarii w przypadku braku możliwości skutecznej terapii, może zadecydować o konieczności poddania zwierzęcia eutanazji.

Kiedy nadchodzi czas, żeby się pożegnać?

W przypadku postępującej choroby zwierzęcia właściciel powinien zawsze zachować czujność odnośnie jego dobrostanu. Czujność ta jest ważna, gdyż to opiekun psa czy kota przebywa z nim na co dzień i jest w stanie zaobserwować niepokojące objawy. Przejawianie prawidłowego, fizjologicznego zachowania przez zwierzę świadczy o tym, że nie odczuwa on związanego z chorobą bólu i cierpienia. Elementy, które należy mieć na uwadze oceniając komfort życia zwierzęcia w jego środowisku to:

  • zachowany apetyt, czyli chęć pobierania pokarmu
  • zachowania pielęgnacyjne o właściwym natężeniu, czyli dbanie o higienę bez nadmiernego wylizywania się prowadzącego do utraty sierści oraz uszkodzeń skóry
  • kontrolowane oddawanie moczu i kału
  • chęć do kontaktu z opiekunem oraz innymi członkami rodziny, w tym zwierzętami
  • eksplorowanie środowiska, czyli zainteresowanie otoczeniem przejawiające się wąchaniem, przemieszczaniem, obserwacją, zabawą
  • właściwa wokalizacja, czyli miauczenie i szczekanie jako objaw interakcji ze środowiskiem bez uporczywego wydawania dźwięków, piszczenia czy syczenia przy dotyku

Ocena apetytu polega na określeniu czy zwierzę wykazuje zainteresowanie jedzeniem, czyli ogląda się w jego stronę, podchodzi do miski, wącha pokarm oraz go liże. Idealnie dla zdrowia naszego pacjenta jest, gdy ten pokarm również zjada, jednakże nie zawsze brak pobierania pokarmu przez zwierzę wynika z braku apetytu. W przypadku niektórych chorób jamy ustnej apetyt jest zachowany, jednakże dyskomfort pobierania pokarmu powoduje, że zwierzę nie je. Ważne jest żeby właściciel był w stanie odróżnić brak apetytu od niemożliwości pobierania pokarmu. Informacja ta daje szansę na wdrożenie postępowania w celu wyeliminowania przyczyny dyskomfortu oraz w ocenie choroby podstawowej rokuje korzystniej.

Przy ocenie zachowania pielęgnacyjnego należy zwrócić uwagę, czy zwierzę jest na tyle sprawne, że jest w stanie zadbać o higienę takich miejsc jak odbyt i narządy płciowe. W przypadku chorób kręgosłupa, chorób neurologicznych oraz otyłości zwierzę może nie być w stanie tego wykonać i jeśli to możliwe wymaga wsparcia ze strony opiekuna. W przeciwnym wypadku dochodzi do bolesnych stanów zapalnych, a następnie zakażeń bakteryjnych oraz grzybiczych. Również należy ocenić pozostałe okolice ciała zwierzęcia. Sierść zwierzęcia prawidłowo dbającego o higienę jest czysta, bez posklejanych, nastroszonych włosów. Ważne jest, żeby właściciel wychwycił, jeśli zwierzę wylizuje się intensywnie po różnych częściach ciała. Zwierzęta odczuwające ból mogą lizać się po bolącej okolicy lub drapać powodując samookaleczenia.

Kontrola w oddawaniu kału i moczu dotyczy szczególnie pacjentów neurologicznych oraz w zaawansowanym wieku. W przypadku braku kontrolowanej mikcji i defekacji, tak jak w przypadku braku prawidłowego zachowania pielęgnacyjnego, okolice intymne narażone są na bolesne stany zapalne oraz infekcje. Niektóre zwierzęta dobrze znoszą chodzenie w pieluchach, u innych zadbanie o higienę w takiej sytuacji jest niemożliwe. Jest to przestrzeń do dialogu z właścicielem odnośnie możliwości stosowania pieluch, podkładów jednorazowych, mycia i komfortu zwierzęcia podczas tych wszystkich procedur.

Zwierzę odczuwające komfort życia wchodzi w interakcję z otoczeniem, reaguje na innych członków rodziny, tak ludzkich jak i tych zwierzęcych. Okazywanie radości czy zainteresowania na widok swojego opiekuna, to jeden z istotniejszych czynników. Świadczy o tym, że zwierzę wciąż czuje przynależność do stada i chęć życia. Unikanie kontaktu, chowanie się, agresja czy ucieczka przy próbie dotyku są objawem silnego dyskomfortu i często bólu. W przypadku psów istotna jest ich chęć oraz sprawność do wychodzenia na spacery, gdzie załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne oraz zaspokajają potrzeby emocjonalne: potrzebę interakcji z innymi psami, wędrówki z właścicielem, kontroli okolicznych zapachów. Kolejnym czynnikiem podlegającym ocenie w domu zwierzęcia jest wokalizacja, czyli wydawanie przez nie dźwięków. Nadmierna wokalizacja może być objawem bólu, niepokoju lub zaawansowanych zmian neurologicznych takich jak demencja starcza.

Wieloczynnikowość oceny sytuacji chorującego zwierzęcia powoduje, że często właścicielowi ciężko jest jednoznacznie określić stan zwierzęcia w domu. Jest to jak najbardziej zrozumiałe, szczególnie, że silna więź opiekuna ze zwierzęciem potrafi poić serce nadzieją, że jeszcze jest dobrze i zniekształcać rzeczywistość. Ważne jest, żeby właściciel spisał sobie w domu na kartce poszczególne czynniki świadczące o komforcie życia zwierzęcia i opisał jak najbardziej szczegółowo jakie objawy, jak często i z jakim nasileniem występują. Przy kolejnych wizytach kontrolnych ze zwierzęciem takie spisane informacje będą bezcenne dla lekarza weterynarii do profesjonalnej oceny sytuacji i nie ulegną zniekształceniu podczas rozmowy pełnej emocji. Każdy z ocenianych elementów jest równie ważny i pozwala całościowo spojrzeć na indywidualną sytuację pacjenta. Należy pamiętać, że dwa różne zwierzęta cierpiące na tę samą chorobę różnie jej doświadczają oraz znoszą niedogodności z nią związane.

Jak sobie poradzić, gdy odchodzi ukochane zwierzę?

Ważne jest, żeby w sytuację konieczności poddania zwierzęcia eutanazji zaangażowana była cała rodzina. Jest to okoliczność trudna i bolesna, ale każdy członek rodziny powinien znać opinię lekarza weterynarii, mieć prawo do wyrażenia swoich emocji i jeśli to możliwe móc się do tego przygotować. Jest to bardzo istotne w przypadku dzieci, które będą w stanie przyjąć taką informację, jeśli się je poważnie potraktuje. Dodatkowo wspólne zaangażowanie w sytuację daje wsparcie w tym trudnym doświadczeniu. Osoby opiekujące się zwierzęciem w pojedynkę warto, żeby znalazły oparcie i zrozumienie u przyjaciela, krewnego, kolegi czy koleżanki z pracy. Istnieją również grupy wsparcia miłośników zwierząt, gdzie można podzielić się swoją trudną sytuacją.

W dzień wizyty warto poprosić bliską osobę dorosłą o towarzyszenie podczas procedury. Procedura eutanazji zwierzęcia rozpoczyna się wstępnym podaniem przez lekarza weterynarii premedykacji w zastrzyku domięśniowym w celu uspokojenia zwierzęcia. Następnie zostaje podany dożylnie lek z grupy barbituranów w dawce hamującej czynność mózgu i powodującej zahamowanie procesów życiowych. Eutanazja odbywa się w sposób minimalizujący strach i dyskomfort zwierzęcia, ze zniesieniem odczuwania bólu oraz świadomości. Obecność właściciela podczas procedury eutanazji jest uprzednio omawiana z lekarzem weterynarii. Uważam, że wskazana jest obecność opiekuna zwierzęcia do momentu zadziałania leków do premedykacji. Moim zdaniem znajomy zapach i dotyk uspokajają zwierzę. Dalsza obecność nie jest konieczna, czasami jest dla właściciela zbyt trudna w odbiorze i zaleca się, żeby do czasu stwierdzenia śmierci właściciel usiadł z bliską osobą w poczekalni.

Ważnym momentem, nad którym trzeba się zastanowić, jest sprawa ciała. Jeśli jest na to czas warto przemyśleć sprawę jeszcze przed eutanazją. Na właścicielu bowiem spoczywa obowiązek zgodnego z prawem usunięcia ciała martwego zwierzęcia.

Sposób postępowania ze zwłokami zwierząt domowych został uregulowany w Rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 1069/2009 z dnia 21 października 2009 r. określający przepisy sanitarne dotyczące produktów ubocznych pochodzenia zwierzęcego i produktów pochodnych, nieprzeznaczonych do spożycia przez ludzi, i  uchylający rozporządzenie (WE) nr 1774/2002 (rozporządzenie o produktach ubocznych pochodzenia zwierzęcego). Zgodnie z prawem właściciel może pozostawić ciało w zakładzie leczniczym, który przekazuje ciało odpowiedniemu zakładowi, może pochować zwierzę na cmentarzu dla zwierząt lub przekazać ciało bezpośrednio do zakładu utylizacyjnego lub krematorium dla zwierząt.

Każda z wymienionych metod usunięcia ciała martwego zwierzęcia, które jest klasyfikowane jako materiał szczególnego ryzyka (najwyższego wedle prawa), pozwala zachować bezpieczeństwo środowiska oraz zdrowia publicznego. Inne metody takie jak zakopywanie ciała w ogródku czy w lesie są niedopuszczalne i stanowią poważne zagrożenie dla ludzi i zwierząt. Warto podejmując decyzję zastanowić się w jaki sposób chce się pożegnać swojego pupila. Może to być pożegnanie w lecznicy dla zwierząt, ceremonia w krematorium lub pochówek na cmentarzu. Również po pożegnaniu zwierzaka warto dać sobie przestrzeń na żałobę. Każdy właściciel inaczej ją przeżywa – jedni umieszczają wspomnienia w internecie, inni przychodzą powspominać pupila ze swoim lekarzem weterynarii, inni biorą kolejnego futrzastego przyjaciela, aby zapełnić pustkę. Metod jest bardzo dużo i każda, wybrana indywidualnie jest dobra, gdyż pozwala właścicielowi poradzić sobie z trudnymi emocjami.

Śmierć ukochanego zwierzęcia jest osobistym, bardzo trudnym przeżyciem. Często towarzyszy jej smutek, gniew, rozpacz, łzy, poczucie bezczynności. Każdy ma prawo do swoich indywidualnych emocji. Nigdy jednak nie możemy zapominać co oznacza miłość, którą darzymy naszych futrzastych przyjaciół. Miłość to dbanie o komfort życia naszego zwierzęcia, o zaspokajanie jego potrzeb. Jeśli zatem nadchodzi moment, kiedy jest to medycznie niemożliwe,  najlepsze co możemy dla niego zrobić to pozwolić mu odejść.

Autor: lekarz weterynarii Anna Wojtalewicz, Katedra Chorób Małych Zwierząt z Kliniką, SGGW w Warszawie

Bibliografia:

  1. Taraszkiewicz M. (2017) Eutanazja farmakologiczna – metody iniekcyjne w praktyce weterynaryjnej w Polsce, Życie Weterynaryjne; 92(3)
  2. Kodeks Etyki Lekarza Weterynarii
  3. Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 1069/2009 z dnia 21 października 2009 r. określające przepisy sanitarne dotyczące produktów ubocznych pochodzenia zwierzęcego i produktów pochodnych, nieprzeznaczonych do spożycia przez ludzi, i uchylające rozporządzenie (WE) nr 1774/2002 (rozporządzenie o produktach ubocznych pochodzenia zwierzęcego) (Dz.U.UE.L.2009.300.1 z dnia 2009.11.14)
  4. Ustawa o ochronie zwierząt z 21 sierpnia 1997 (Dz.U. 1997 nr 111 poz. 724 z późniejszymi zmianami).