
Pozwolić mu odejść
Moment, w którym dostrzegamy cierpienie w oczach swojego ukochanego zwierzęcia, jest bardzo bolesny. Uświadamiamy sobie, że życie naszego pupila dobiega końca. Stajemy wówczas przed dylematem, jak postąpić. Zależy nam, aby ukochane zwierzę było z nami jak najdłużej, ale nie chcemy pogodzić się z myślą, że zmaga się ono z bólem. Budzą się w nas sprzeczne uczucia. Pojawia się również myśl, że można skrócić cierpienie i pozwolić mu spokojnie odejść – to myśl o eutanazji.
Ta trudna decyzja należy do właściciela, a podjęcie jej ułatwi rozmowa z lekarzem weterynarii.
Konsultacja z lekarzem weterynarii
Jeśli nękają nas wątpliwości, najlepiej porozmawiać o nich ze specjalistą. Lekarz weterynarii, który zna nasze zwierzę, odpowie na dręczące nas pytania: czy zwierzę cierpi, czy dalsze leczenie ma sens, czy stan zdrowia naszego pupila może się poprawić. Jeżeli eutanazja okaże się nieuchronna, profesjonalna porada z pewnością pomoże nam wybrać odpowiedni moment na rozstanie z ukochanym zwierzęciem.
Lekarze weterynarii często proponują przeprowadzenie eutanazji w miejscu wskazanym przez właściciela. To rozwiązanie zapewni naszemu pupilowi komfort i spokój, a wszystkim oszczędzi dodatkowego niepotrzebnego stresu.
Eutanazja – jak to się odbywa?
Słowo „eutanazja” pochodzi z języka greckiego i oznacza „dobrą śmierć”. Przed przystąpieniem do eutanazji lekarz weterynarii wyjaśni nam, w jaki sposób działają podane środki i jak cały proces będzie przebiegał. Właściciel ma możliwość towarzyszenia zwierzęciu w ostatnich chwilach życia. Do niego należy decyzja, czy z tej możliwości skorzysta.
Akt eutanazji jest dla zwierzęcia bezbolesny. Lekarz weterynarii najpierw podaje zwierzęciu środek uspokajający, a po nim preparat, który spowoduje zatrzymanie pracy serca. Zwierzę umiera spokojnie, pogrążone we śnie.