Strata zwierzęcia towarzyszącego bywa nieunikniona choćby przez wzgląd na krótszą długość życia zwierząt od życia ludzi. Może być spodziewana lub nagła, ale niezależnie w jaki sposób do niej doszło, odpowiedziami na stratę bywają silne uczucia smutku oraz żalu. Nie istnieje jeden, właściwy sposób na przeżycie żałoby po zwierzęciu, ale istnieją sposoby, które mogą zmniejszyć towarzyszący jej ból. Wyjaśniamy, z czym wiąże się żałoba po zwierzęciu i jak można sobie pomóc w tym czasie.
Zwierzęta towarzyszą nam od wieków będąc ważnymi członkami naszych rodzin, obdarzając nas bezinteresowną miłością i wiernością. W obliczu nieuchronnej straty czworonogów odczuwamy często smutek, żal i tęsknotę. W celu upamiętnienia ukochanych zwierząt co roku, w pierwszą niedzielę października, obchodzimy Zwierzęce Zaduszki. W tym dniu wspominamy naszych ukochanych czworonogów, praktykujemy wdzięczność za wspólnie spędzone chwile i przypominamy sobie, jak wiele zwierzęta wniosły do naszego życia. Dzielimy się z Wami wzruszającymi zaduszkowymi wspomnieniami, przesłanymi przez opiekunki zwierząt.
Decyzja o eutanazji ukochanego pupila wiąże się nie tylko z trudnymi emocjami, ale również pewnymi dylematami. Jednym z nich jest obecność podczas eutanazji – zarówno nasza, jak i pozostałych zwierząt. Czy obecność innych zwierząt w czasie tej procedury jest wskazana? Czy zwierzęta przeżywają stratę towarzysza? Odpowiedzi na te pytania poszukujemy w ramach projektu Akademia Esthima.
Zwierzęta są częścią naszych rodzin, a tworzone z nimi relacje bywają jednymi z najważniejszych w ludzkim życiu. Mimo tego, wciąż możemy się spotkać z niezrozumieniem wobec przeżywania żałoby po pupilu. Doświadczenie straty może okazać się wyjątkowo obciążające, a przejście przez nie może wymagać wsparcia. W ramach Akademii Esthima przygotowaliśmy „Poradnik dla opiekuna po stracie zwierzęcia”, w którym wraz z naszą ekspertką, psycholożką i psychoterapeutką Anną Sawicką, odpowiadamy na pytania dotyczące pożegnania pupila.
„Kiedy umiera zwierzę, które było komuś szczególnie bliskie, trafia ono za Tęczowy Most. Są tam łąki i wzgórza dla wszystkich naszych wyjątkowych przyjaciół, aby mogli biegać i bawić się razem. Jest tam mnóstwo jedzenia, wody i słońca, a przyjaciołom jest ciepło i wygodnie. Wszystkie zwierzęta, które były chore i stare, odzyskują zdrowie i siłę, a te, które zostały zranione, stają się lepsze i znów silne, tak jak je pamiętamy, zanim pójdą do nieba” – pisała w wierszu „The Rainbow Bridge” Edna Clyne-Rekhy. Jej dzieło stało się inspiracją dla prac Kacpra Tomaszewskiego, który poprzez wystawę „Śnij piesku, śnij…” bada relację człowieka z psem, a jednym z głównych wątków, które eksploruje jest trudny moment pożegnania i żałoby, przeżywanej po utracie „wiernego kompana”.
Moment, w którym musimy podjąć decyzję o eutanazji ukochanego zwierzęcia może być jednym z najtrudniejszych w życiu. Towarzyszyć mu mogą przeróżne emocje i dylematy, w tym te dotyczące spędzenia ostatnich chwil z pupilem. Decyzja o skróceniu cierpienia czworonoga wymaga wskazań i konsultacji z lekarzami weterynarii, ale kwestia obecności podczas eutanazji jest zależna od woli opiekunów zwierząt. Czy powinniśmy być obecni przy eutanazji zwierzęcia? Nad odpowiedzią na to pytanie zastanawiamy się w ramach projektu Akademia Esthima.
Strata ukochanego zwierzęcia towarzyszącego zawsze wiąże się z trudnymi emocjami. Brak fizycznej obecności psa, który był nieodłączną częścią naszej codzienności i wspólnych spacerów, może okazać się bardzo dotkliwy. Czy dobrze jest przygarnąć kolejnego pupila od razu po stracie? Czy może lepiej zaczekać? Nad tym zagadnieniem pochylamy się w Akademii Esthima.
Strata ukochanego zwierzęcia okazuje się dotkliwa bez względu na wiek tego, kto je traci. Dzieci doświadczające śmierci ukochanego pupila mogą czuć dokładnie to samo, co dorośli w żałobie. Co więcej, żałoba w przypadku dzieci wymaga ze strony dorosłych uważności. Jednym z narzędzi wspierających w redukcji lęku i zrozumieniu rzeczywistości związanej ze stratą pupila jest bajka terapeutyczna. Taką bajkę, zatytułowaną „Atosie, pamiętam o tobie”, udostępniamy w ramach projektu Akademia Esthima.
Nagła strata zwierzęcia może sprawić, że nasz świat równie nagle się zatrzyma. Niespodziewane informacje o nagłej stracie pupila wzbudzają niedowierzanie oraz ogrom myśli – w końcu jeszcze wczoraj byliśmy razem na spacerze, a jeszcze dziś rano wylizał swoją miseczkę do dna. Nawet świadomość nieuchronności straty, nie jest w stanie obronić nas przed cierpieniem związanym z odejściem bliskich nam osób i zwierząt. Kiedy niespodziewanie tracimy ukochane zwierzę, akceptacja tego faktu wydaje się niemożliwa, a wyrzuty sumienia dopadają nas znienacka. W ramach Akademii Esthima wyjaśniamy, jak radzić sobie w tej sytuacji.